Powróć do: Historia

Na królewskim szlaku

Na świętokrzyskim szlaku pielgrzymkowym

 

„Życie każdego człowieka musi być nieprzerwaną wędrówką 
ku świętości.”

 

Świętokrzyska Ziemia

Od wczesnego średniowiecza na Ziemi Świętokrzyskiej rozwijały się silne tradycje kultury chrześcijańskiej. Już w XII w. na świętokrzyskiej ziemi powstały pierwsze klasztory i kolegiaty: w Jędrzejowie, Wąchocku; bożogrobowców w Miechowie, oraz benedyktynów na Św. Krzyżu,

            Do dnia dzisiejszego przetrwało wiele pięknych pod względem architektonicznym świątyń.  Wzrok każdego odwiedzającego naszą piękną Ziemię Świętokrzyską już z daleka przyciąga wynurzający się z prastarego szczytu Łysej Góry majestatycznie stojący klasztor.

            Niewątpliwie klasztor na Świętym krzyżu, jest odwiecznym pomnikiem wiary, świadkiem, jakże bogatej historii Ziemi Świętokrzyskiej. Znajdujące się tu Relikwie Drzewa Krzyża Świętego, są symbolem wiary przyciągającym każdego roku dziesiątki tysięcy pielgrzymów z Polski i zagranicy.

            „To ziemia została zaszczycona relikwią Krzyża Chrystusowego już za czasów Bolesława Chrobrego … Góry Świętokrzyskie są dla mnie drogie dlatego, że są ziemią Świętego Krzyża, w tej wspaniałej leśnej okolicy, w tym zdrowym powietrzu wśród prostych wierzących dusz” 

                                                                                          Jan Paweł II

 

 Nowa Słupia

„Wiedzie przy Łysej Górze swój żywot pątniczy. Błękitnego strumienia przepasana wstęga. A gdy dzień stąd odchodzi jak ja koczowniczy. Z jej serca promień wschodzi i nad czoło sięga…”

Ks. Józef Biela

Nowa Słupia – położona jest u Łysej Góry, od wieków była i jest nadal ulubionym miejscem pobytu pielgrzymów. Zatrzymywali się uczestnicząc w licznych nabożeństwach w miejscowym kościele. W nastroju pokutnym (często na klęczkach)  drogą usłaną kwarcytowymi głazami podążali do najstarszego Sanktuarium na Ziemiach Polskich na Święty Krzyż.

            Przez wiele wieków w drodze na Święty Krzyż, zatrzymali się w Nowej Słupi królowie polscy, magnaci, sławni ludzie. Łysa Góra stała się miejscem niezwykłym otoczonym opieką królów i możnych ówczesnej polski. Nowa Słupia przy tej okazji wiele skorzystała, gdyż otrzymała wiele przywilejów królewskich.

 

 

Królowie i sławni ludzie w świętokrzyskim klasztorze

Największym czcicielem Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, był król Władysław Jagieło, który siedmiokrotnie na Świętym Krzyżu. Był on wielkim dobroczyńcą klasztoru. Związki króla z benedyktynami, podkreślił benedyktyn świętokrzyski Jacek Jabłoński : „Tenże Jagiełło Król Polski na Chrzcie S. Władysławem jest nazwany osobliwie miał nabożeństwo do tego miejsca, i dla tegoż przed każdym zaczęciem sprawy walnych Rzeczpospolitej przed każdą wojną i potyczką z nieprzyjacielem przygraniczym zawsze to miejsce S. zwykł był nawiedzać: w czym P. Bóg modlitwy jego wysłuchiwał osobliwie na on czas gdy wyprawował przeciw Krzyżakom”

 

Dziesięciokrotnie odwiedzał Święty Krzyż Król Kazimierz Jagiellończyk, Król Zygmunt Stary był sześć razy, e tym raz z Boną i dziećmi. Zaś król Zygmunt August trzykrotnie. Pozostali królowie z dynastii Jagiellonów przebywali w świętokrzyski klasztorze tylko po jednym razie. Wszyscy oni nadawali klasztorowi wiele przywilejów. Niewątpliwie największym rozkwit sanktuarium przypadał na okres panowania Jagiellonów.

Spośród sławnych pielgrzymów którzy odwiedzili Św. Krzyż byli Kardynał Goatano (1596), Księżna Gryzer, która przywiozła zwłoki swego męża Jeremiego Wiśnickiego.

            Pokłon relikwiom oddały sławne rody m.in. Oleśnickich, Kmitów, Tęczyńskich, Bogoriów, Siennickich.

Obecni w klasztorze byli znani poeci pisarze, myśliciele, naukowcy: Wespazjan Kochowski, Jan Kochanowski, Stefan Żeromski, Adam Czartoryski, Julian Ursyn Niemcewicz, Cyprian Norwid, Jarosław Iwaszkiewicz,

            Niestrudzeni badacze dziejów klasztoru i Gór Świętokrzyskich ks. J. Gacki, ks. J. Wiśniewski, ks prof. Wł. Sedlak, St. Staszic, M. Raciborski, Wł. Szefer i wielu innych zacnych ludzi kultury nauki i sztuki.

            „Serce człowieka układa drogi swoje, ale Pańska jest rzeczą kierować krokami.” Przyp.16.9

 

 Posłuszni regułom Św. Benedykta

Świętokrzyscy Benedyktyni posłuszni regułom Św. Benedykta oprócz obowiązków religijnych obsługiwali pielgrzymów i chorych. Prowadzili ożywioną działalność medyczna i charytatywną. Zajmowali się także karczowaniem lasów, uprawą pól.

            „Opat niech czyni jako mądry lekarz ogrzewa naparza, maściami napomnienia duchowego naciera  a  leczy lekarstwy Pisma Bożego.” 

 

Najpopularniejszym lekarstwem z apteki łysogórskiej była woda o tajemniczych właściwościach oraz wino benedyktyńskie. Z lekarstw tych, korzystał sam Wł. Jagiełło.

            Usługi medyczne dla pielgrzymów udających się do klasztoru łysogórskiego, świadczyło także XVI w. probostwo szpitalne św. Michała w Nowej Słupi, którego fundatorem był opat Michał Maliszewski - były sekretarz króla Zygmunta III.

Bardzo znana i ceniona była postać Damiana Ratajskiego. Zakonnik ten, zajmujący się leczeniem zasłyną w całej okolicy, jako uczony i ceniony lekarz. Benedyktyńska cierpliwość mająca związek ze żmudnym przepisywaniem ksiąg przez mnichów świętokrzyskich sprawiła, że zachowały  się słynne z XIII w „Kazania świętokrzyskie”, jakże ceny zabytek staropolskiego piśmiennictwa.

„Klasztor bez książnicy To jak zamek bez zbiornicy”

 

Odpusty manifestacje patriotyczne

„Wszyscy pielgrzymi podążający na Święty Krzyż są znakiem daru – Cudu, i dla samych siebie i dla tych, którzy ich witają na trasie, i dla tych, co ich żywią , użyczają noclegu… Słowem pielgrzymi przez wiarę. Stają się szczególnymi narzędziami cudu.”„Gdybyście wiarę mieli” – ks. St. Knap

 

 

            Dominujący nad okolicą świętokrzyski klasztor, był od XV do XVIII wieku jednym z  niewielu miejsc słynących z cudów. Przebywający liczni pielgrzymi, dziękowali za doznane cuda. Zostawiali wota w postaci figurek i tabliczek pamięci.. Przedmiotem kultu jest przechowywane w klasztorze relikwia z pięcioma cząstkami Pańskiego Krzyża na której widnieje napis „To złoto zawiera drzewo życia” W latach 1450 -1458 odnotowano 72 przypadki uzdrowienia. Watro zaznaczyć, ze od wielu papieży, klasztor na Świętym Krzyżu otrzymał odpusty. Paweł II (1471), Sykstus(1481), Pius IV (1562). W 1451 roku kardynał Zbigniew Oleśnicki także nadał odpust.

Odpusty przypadały  na uroczystości Znalezienia i Podwyższenia Krzyża Świętego, Zielone Świątki, Św. Trójcy, Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, na Św. Benedyktyna, Św. Katarzyny.

Ponad 30 tysięcy pielgrzymów [przybyło 14 września 1861 roku na Święty Krzyż, aby uczestniczyć w wielkiej manifestacji patriotycznej ku pamięci księcia Adama Czartoryskiego. Świadek tych uroczystości Ludomir Grzybowski tak wspominał: „Byłem również na Świętym Krzyżu (…) Takiej masy różnorodnej ludności nie spotyka się, chyba w Częstochowie, ale takiego nastroju nigdzie. Wszystko pod wpływem entuzjazmu, ożywienia otuchy, nadziei a jednak jakaś bojaźń, niepewność myśl jakiego niebezpieczeństwa osłabia umysł.”

            W czasie uroczystości nastąpiło poświęcenie kopca ku czci pamięci A. Czartoryskiego.

Zachęcam wszystkich, którym bliska jest historia świętego krzyża do odbudowy Kopca.

 

            Dwa lata później 14.IX.1863 odbyła się kolejna manifestacja w czasie odpustu na Podwyższenie Krzyża Świętego, na którą przybyło około 30 tys. pielgrzymów.

            Kolejną wielką manifestacja religijna miała miejsce 7 lipca 1957 roku z okazji 950–lecia domniemanego założenia klasztoru świętokrzyskiego. W uroczystościach uczestniczył Prymas Polski Stefan Wyszyński. Do dnia dzisiejszego wielu mieszkańców nowosłupskiej gminy pamięta tamte wydarzenia. Witano kardynała Stefan Wyszyńskiego z wielkim entuzjazmem, jako męczennika i obrońcę człowieka i Kościoła.

            „Serdeczna Matko – chwyta najmocniej wszędzie w Polsce i zawsze. To jest pieśń ukojenia, ciszy, pojednania, zrównania społecznego.”               Ks. Kard. ST. Wyszyński – „ Z podróżnego dziennika” – 7.VII.1957r. – Św. Krzyż.

 

            Z okazji obchodów Tysiąclecia Chrześcijaństwa w Polsce 18 września 1966 roku na Święty Krzyż przybyło około 20 tyś. pielgrzymów, aby uczestniczyć w tej doniosłej uroczystości.

            Klasztor świętokrzyski jest co roku miejscem wspaniałych spotkań rekolekcyjnych dla młodzieży. Przybywają liczne grupy duszpasterskie, ministrantów, oraz, służb liturgicznych, Przyjaciół Misji Oblackich, gdzie wielu członków pochodzi z nowosłupskiej gminy.

            Dla mnie sanktuarium drugiego nie ma na świecie poza tymi wzgórzami, których zapomnieć nie można. To sanktuarium przykryto dachem błękitu popisanego chmurami. Widzę sanktuarium w tych Górach.Ks. Prof.Wł. Sedlak

 

Droga Krzyżowa

W tym roku w Wielki Piątek po raz drugi po kilkusetletniej przerwie, z udziałem biskupa diecezji sandomierskiej ks. biskupa Andrzeja Dzięgi spod kościoła w Nowej Słupi, wyruszyła pradawnym szlakiem królewskim do klasztoru na Św. Krzyżu „Droga Krzyżowa”. Do udziału w tym niezwykłym Misterium corocznie zapraszają wiernych Misjonarze Oblaci ze Św. Krzyża oraz księża Michalici z nowosłupskiej parafii. Dla kultywowania pięknej tradycji pielgrzymowania staraniem Gminy Nowa Słupia, przy dużym zaangażowaniu Ojców Oblatów powstanie rekompozycja Drogi Krzyżowej prastarym szlakiem „Drogi Królewskim” z Nowej Słupi na Święty Krzyż. W tym celu zostaną zbudowane nowe piękne stacje w postaci kapliczek z drewna nawiązujące do architektury świętokrzyskiego krajobrazu. Mam nadzieję, że nowo powstała Kalwaria Świętokrzyska pozwoli na nowo odkryć tajemnicę Krzyża Świętego i odwiedzać coraz liczniej najstarsze sanktuarium na ziemi świętokrzyskiej w atmosferze duchowej kontemplacji.

Mam nadzieję, że zarówno wiara jaki i ta uświęcona mocą Bożą „Droga Krzyżowa” zbuduje most pojednania pomiędzy ludźmi Gór Świętokrzyskich – aby nie było nuty zwątpienia w to co święte wczoraj, dziś i na zawsze.

 

 

Misjonarze Ojcowie Oblacji

 

„Benedyktyni umiłowali góry, cystersi doliny, oblaci  ruiny”.

Przebywający w klasztorze na Świętym Krzyżu od 1936 roku Ojcowie Oblacji Maryi Niepokalanej, od samego początku z wielkim poświęceniem dźwigali z ruin świętokrzyski klasztor . Na pamiątkę przybycia oblatów na Św. Krzyż, wstawiono ponad 30 metrowy krzyż drewniany od strony wschodniej.

Z chwilą wznowienia działalności misyjnej Ojcowie Oblaci często wyjeżdżali do różnych diecezji w Polsce. Wśród misjonarzy był także o. Miczko były kapelan armii Berlinga.

Wiele czasu i trudu musieli oni pokonywać by wyjechać i przyjechać z misji. Wyjeżdżali już o trzeciej nad ranem furmanką do Kielc, stamtąd dalej koleją do wybranego miasta. Podróżowali w drodze powrotnej na Św. Krzyż kolejką wąskotorową w nieogrzewanych wagonikach do Huciska koło Nowej Słupi. Stamtąd po wyczerpującej podróży z bagażem w reku  wspinali się stromym północnym zboczu góry na Św. Krzyż.
W okresie zimy, jak wspominają o. Oblacji była to droga niezmiernie trudna.

            Sam pobyt w zrujnowanych murach klasztornych nie należał do łatwych. Surowy klimat brak elektryczności nie ogrzewane sypialnie, kłopoty z wodą, brak komunikacji. Po żywność musieli schodzić codziennie do Nowej Słupi. W zaopatrzeniu w żywność pomagali o Oblatom mieszkańcy Huty Szklanej, Huciska, Baszowic, Nowej Słupi.

            To warunki, w jakich przyszło żyć i pracować o. Oblatom a także przybyłym tu po raz pierwszy w 1952 roku nowicjuszom. Była to dla przyszłych misjonarzy okazja dla wielu wyrzeczeń. A także codziennej pracy fizycznej, której tu nie brakowało po zniszczeniach wojennych. Będąc dzisiaj w świętokrzyskim klasztorze, widać jak wielki wkład wnieśli w ratowanie kultury narodowej.

            Chlubnie kontynuują duszpasterstwo pierwszych gospodarzy sanktuarium świętokrzyskiego Benedyktynów.

            Na każdym kroku widać troski o perłę ziemi świętokrzyskiej jaką jest najstarsze w Polsce sanktuarium i miejsce kultu Relikwii Drzewa Krzyża Świętego.

            Codziennie przyjmują liczne rzesze pielgrzymów, z pełnym poświęceniem ofiarowując opiekę duszpasterską, udzielając błogosławieństwa duchowego i kulturowego.

„Budząc się o brzasku dnia chwytamy za księgę – nasze duchowe oparcie.Odmawiamy psalmy w chórze zanurzając się w chmurze – swoich stanów duchowych lub osobistych zajęć rozwiewamy burze napięć.”Św. Krzyż o. Jerzy Sikorski, OMI

 

            Warto wiedzieć      

      Będąc w klasztorze  o.Oblaci chętnie oprowadzą Państwa po kościele, zakrystii, kaplicy Oleśnickich oraz Muzeum Misyjnym W kaplicy Oleśnickich, pielgrzymi mogą być błogosławieni. Relikwiami Krzyża Świętego. Istnieje także możliwość modlitwy, jak i zadumy w krypcie grobowej rodziny Oleśnickich. W krużgankach na okazałych planszach przedstawiona jest historia  Łysej Góry i klasztoru. W kiosku można zakupić pamiątki świętokrzyskie a także ciekawą literaturę regionalną i religijną.

 

            Zmęczeni pielgrzymi mogą skorzystać z klasztornej kawiarenki „Stara Apteka” (wejście od krużganków).Można się tu napić herbaty oraz kawy oraz posilić się świeżymi bułeczkami. Dzięki przedsiębiorczości ojca ekonoma Karola Lipińskiego, można tu także kupić ziołowe lekarstwa Ojców Bonifratrów. Największym powodzeniem cieszą się mieszanki ziołowe na odchudzanie, a także herbata z lubczykiem. Jest już w sprzedaży od dawna oczekiwana słynna nalewka Benedyktyńska pn. :SEKRET OPATA”, na pewno poprawi samopoczucie i humor.

            Zachęcam Państwa do odwiedzenia w podziemiach klasztornych jadłodajni „Benedyktyńskiej”, w której można posilić się tanimi potrawami

 

Służba liturgiczna 

            Masza Św. e kościele klasztornym na Św. Krzyżu – Sanktuarium Drzewa Świętego odbywają się w niedziele i święta o godz. 8.00, 9.30,11.00 w święta przypadające w dni robocze 8.00, 17.00, w dni zwykłe o godz.7.00. Droga Krzyżowe w piątek o 17.00 Nabożeństwa majowe i październikowe o 17.00 Zwiedzanie wszystkich udostępnionych obiektów wchodzących w skład zespołu klasztornego możliwe jest w godz. 9-12.30 i 13-17.

            „Sztafeta – pokoleń ludzkich posuwa się ustawicznie naprzód. Używa ciągle pradawnego szlaku wędrówki, z południa na północ i ze wschodnio – południowym kierunku, jaką drogę Kamienna wskazuje. Po drodze kultowej gubi lub celowo pozostawia ciąg sztafetowy różnego wieku. Na pątniczej drodze sztafety są ciągle ludzie, przenoszący stare tradycje nowymi naleciałościami…”           

czytano: 7393 razy